ANTYSEMITYZM- FILOZOFIA BEZ PRZYSZŁOŚCI
W 1968 roku przeprowadzono działania, w wyniku których zdecydowana większość Polaków żydowskiego pochodzenia została zmuszona do opuszczenia naszego kraju. Pomimo tego, możemy obserwować różnego rodzaju antysemickie zachowania, akty wandalizmu czy burdy pseudokibiców. Czy zastanawiałeś się dlaczego tak się dzieje? Jakie mogą być przyczyny, że ludzie tak bardzo nie lubią, nienawidzą Żydów? Czym tak naprawdę jest antysemityzm? Czy ktoś, kto jest chrześcijaninem, może być jednocześnie antysemitą? Spróbujmy razem się nad tym tematem zastanowić.
DEFINICJA I TŁO ANTYSEMITYZMU
ANTYSEMITYZM – choć mogłoby się wydawać, że to określenie odnosi się do nienawiści wobec wszystkich potomków SEMA, jednak uznawane jest tylko jako: „wrogość wobec Żydów jako grupy wyznaniowej lub etnicznej; też: teoria uzasadniająca taką postawę” jak podaje Słownik Języka Polskiego. Dzieje się tak dlatego, że twórcą i propagatorem tego określenia, był niemiecki dziennikarz i publicysta Wilhelm Marr (1819-1904). Jego zamiarem – który się powiódł – było wprowadzenie w języku niemieckim słowa oznaczającego “nienawiść do Żydów”[1].
Ktoś mógłby powiedzieć, że antysemityzm jest cechą typową dla chrześcijan, ponieważ to Żydzi ukrzyżowali Pana Jezusa. Ale takie założenie jest podwójnie błędne. Po pierwsze, jeżeli ktoś jest antysemitą, jest wrogo nastawiony do wszystkich Żydów bez wyjątku, także do samego Pana Jezusa. Po drugie, początki antysemityzmu wykraczają poza naszą erę, sięgając daleko do czasów przed Chrystusem.
Żydzi byli obiektem nienawiści w pogańskich, religijnych i zlaicyzowanych społeczeństwach. Żydzi zamieszkujący wśród nieżydowskich społeczeństw byli oskarżani o „podwójną lojalność”, a Żydzi w Izraelu – o nacjonalizm i rasizm. Biedni Żydzi byli pogardzani, bogaci – oskarżani o wyzysk ludności nieżydowskiej. Naziści oskarżali ich o komunizm; komuniści – o bycie kapitalistami. Żydom zarzucano (i dzieje się tak do dziś) zarówno kosmopolityzm, jak i szowinizm narodowy. Nie należy zapominać, że przez całe stulecia miliony chrześcijan żywiły silną niechęć do Żydów. Uważano, że Żydzi dolewają krew chrześcijańskich dzieci do paschalnej macy, zatruwają studnie, torturują hostię, zmierzają do przejęcia „władzy nad światem”.
PRZYCZYNY ANTYSEMITYZMU
Aby dotrzeć do odpowiedzi na pytanie o przyczynę antysemityzmu, należy zastanowić się, co – przez tysiąclecia, od samego początku istnienia narodu żydowskiego – było wspólnym mianownikiem dla wszystkich Żydów, niezależnie od epoki i miejsca ich zamieszkania.
Nie był nim ani język (posługiwali się różnymi językami, np. hebrajskim, aramejskim, jidysz, ladino), ani pochodzenie etniczne (Żydzi wywodzą się z wielu grup i ras), ani społeczny status (stanowili zarówno biedotę, jak i oligarchię przemysłową oraz finansową), ani ta sama kultura (np. Żydzi aszkenazyjscy i sefardyjscy). Jedynym wspólnym mianownikiem łączącym wszystkich Żydów na przestrzeni tysiącleci była ich religia – judaizm.
Judaizm i to, co niesie on za sobą jako etyczny monoteizm, jest jedyną wspólną cechą wszystkich społeczności żydowskich, we wszystkich okresach historii i wszystkich miejscach na kuli ziemskiej – od czasów Mojżesza (czyli od ponad 3200 lat) aż do wieku XIX, w którym po raz pierwszy na istotną skalę pojawiło się zjawisko laicyzacji wśród Żydów.
Przez tysiące lat judaizm opierał się na trzech podstawach: Bogu, Torze (Prawie) i Izraelu. Wierność Żydów wobec tych trzech elementów judaizmu, stawiała ich automatycznie w konflikcie ze światem zewnętrznym i była przyczyną antysemityzmu. Działo się tak, ponieważ była ona postrzegana przez świat nieżydowski, jako podważanie znaczenia nieżydowskich bogów, nieżydowskich praw i przynależności narodowej.
SPRZECIW LUDÓW WOBEC PRAWA
Życie według Prawa Tory, zgodne z zasadami judaizmu, przyczyniało się w znacznym stopniu do wyższego poziomu życia społeczności żydowskich, w porównaniu z ich sąsiadami, prawie w każdej sytuacji, w której żyli Żydzi. Żydzi byli zazwyczaj lepiej wyedukowani, mieli zawsze system szkół publicznych, rodziny żydowskie były z reguły bardziej trwałe, pomoc sąsiedzka bardziej powszechna, prawie nie istniała przestępczość, alkoholizm i przemoc. Te cechy społeczności żydowskich, w oczywisty sposób wynikające z przestrzegania zasad judaizmu, były następną przyczyną antysemickich nastrojów. I wreszcie przyczyna najważniejsza: Żydzi świadczyli światu ideę jednego i Jedynego Boga, który stawiał ludzkości – całej ludzkości! – wymagania. Były to wymagania etyczne. To Żydzi pokazali ludzkości Boga, który – po raz pierwszy w historii świata zachodniego – wszystkim ludziom coś nakazywał i czegoś zakazywał.
Antysemityzm od samego początku (od czasów starożytnych) był więc buntem przeciwko nakazom Boga, przynoszonym światu przez Żydów w Jego imieniu. Judaizm głosił bowiem, że Bóg, który objawił się Żydom, jest Bogiem całego świata, a to oznacza, że wszyscy inni bogowie są bogami „fałszywymi” i że Bóg ten stawia etyczne wymagania każdemu człowiekowi i każdemu ludowi, nie tylko Żydom.
Wyjaśnianie antysemityzmu przyczynami społecznymi, ekonomicznymi, politycznymi może być uzasadnione w konkretnych sytuacjach historycznych, ale są to zawsze przyczyny wtórne, wynikające z istnienia odwiecznego uprzedzenia do Żydów w danym społeczeństwie.
Może ktoś zapyta, czy faktycznie przyczyny antysemityzmu są takie istotne dla nas? Myślę, że tak, po pierwsze ze względów poznawczych, ale także dlatego, że ta analiza przyczyn antysemityzmu jest zbieżna z analizą przyczyn, dla których prawdziwy Kościół – duchowy Izrael – był i jest prześladowany przez cały Wiek Ewangelii. Przyczyną prześladowania oddanych naśladowców Chrystusa nie były: ani język, ani pochodzenie etniczne, ani społeczny status, ani ta sama kultura. Jedynym wspólnym mianownikiem łączącym wszystkich wybierających się członków Kościoła na przestrzeni Wieku Ewangelii była i jest wiara w Jedynego Boga.
CZY ANTYSEMITYZM MA PRZYSZŁOŚĆ?
Bardzo ciekawe słowa, dotykające tego tematu, odnajdujemy w Proroctwie Izajasza:
“I stanie się w dniach ostatecznych, że góra ze świątynią Pana będzie stać mocno jako najwyższa z gór i będzie wyniesiona ponad pagórki, a tłumnie będą do niej zdążać wszystkie narody. I pójdzie wiele ludów, mówiąc: Pójdźmy w pielgrzymce na górę Pana, do świątyni Boga Jakuba, i będzie nas uczył dróg swoich, abyśmy mogli chodzić jego ścieżkami, gdyż z Syjonu wyjdzie zakon, a słowo Pana z Jeruzalemu. Wtedy rozsądzać będzie narody i rozstrzygać sprawy wielu ludów. I przekują swoje miecze na lemiesze, a swoje włócznie na sierpy. Żaden naród nie podniesie miecza przeciwko drugiemu narodowi i nie będą się już uczyć sztuki wojennej” Iz.2:2-4.
Bardzo podobne słowa wypowiada prorok Micheasz (Mich. 4:1-3). Zauważmy, że dwaj prorocy mówią praktycznie to samo. Mając na uwadze podobny czas ich działania, nie powinniśmy się dziwić z powodu tych podobieństw.
Zastanawiając się nad jakimkolwiek proroctwem, jednym z pierwszych pytań jest, czy ono już się wypełniło? Oczywiście możemy powiedzieć, że powyższe słowa są wyrażoną przez proroków tęsknotą za świątynią, która będzie jednoczyć nie tylko oba królestwa, ale także wiele narodów, być może nie tylko te sąsiadujące z ówczesnym Izraelem, ale daleko więcej. Widząc szerzący się wciąż antysemityzm, nawet w krajach, w których Żydzi stanowią margines wszystkich obywateli, pewnie zgodnie stwierdzimy, że to proroctwo jest dalekie od wypełnienia. Spójrzmy tylko na dane ze spisu powszechnego z 2011 roku. Na 38,5 mln obywateli Polski, 7,5 tys. zadeklarowało narodowość żydowską. Myślę, że więcej antyżydowskich napisów znajdziemy na murach polskich miast.
ZATWARDZIAŁOŚĆ CZĘŚCI IZRAELA
Jednak głównym powodem, świadczącym o niewypełnieniu się tego proroctwa jest to, że łaska nie przeszła z Kościoła na cielesny Izrael. Napisał o tym jasno ap. Paweł: “A żebyście nie mieli zbyt wysokiego o sobie mniemania, chcę wam, bracia, odsłonić tę tajemnicę: zatwardziałość przyszła na część Izraela aż do czasu, gdy poganie w pełni wejdą, I w ten sposób będzie zbawiony cały Izrael, jak napisano: Przyjdzie z Syjonu wybawiciel I odwróci bezbożność od Jakuba. A to będzie przymierze moje z nimi, Gdy zgładzę grzechy ich. Co do ewangelii, są oni nieprzyjaciółmi Bożymi dla waszego dobra, lecz co do wybrania, są umiłowanymi ze względu na praojców” Rzym.11:25-28.
Apostoł Paweł rozpoczyna rozdział 11 pytaniem, a potem zdaje się sam sobie odpowiadać. Pytam więc: “Czy Bóg odrzucił swój lud? Bynajmniej. Przecież i ja jestem Izraelitą, z potomstwa Abrahama, z pokolenia Beniamina” Rzym.11:1. “Ale i oni, jeżeli nie będą trwali w niewierze, zostaną wszczepieni, gdyż Bóg ma moc wszczepić ich ponownie. Bo jeżeli ty, odcięty z dzikiego z natury drzewa oliwnego, zostałeś wszczepiony wbrew naturze w szlachetne drzewo oliwne, o ileż pewniej zostaną wszczepieni w swoje drzewo oliwne ci, którzy z natury do niego należą” Rzym.11:23-24.
Zwróćmy jednak uwagę, że apostoł stawierdza, że zatwardziałość przyszła na część Izraela cielesnego. Należy sądzić, że tak, jak na początku Wieku Ewangelii była pewna garstka cielesnych Izraelitów, którzy uwierzyli w Mesjasza, tak samo teraz, albo wręcz proporcjonalnie więcej, będzie się pojawiać Żydów przyjmujących Jeszuę jako ich osobistego Zbawiciela. Dlatego uważam, że prawdziwy naśladowca naszego Pana nie może być przepełniony nienawiścią lub niechęcią do narodu, który na zawsze jest narodem wybranym ze względu na praojców. Oczywiście nie możemy zapominać, że Żydzi co do Ewangelii są nieprzyjaciółmi Bożymi, ale wciąż są narodem wybranym.
TŁUMNIE BEDĄ DO NIEJ ZDĄŻAĆ WSZYSTKIE NARODY
Bóg w przypadku każdej obietnicy jaką kiedykolwiek uczynił, już wcześniej przewidział jej konsekwencje i wynik. Cały wywód apostoła dotyczący nadziei przywrócenia Izraela do Bożej łaski i błogosławieństw poprzez uwielbiony Kościół, opiera się właśnie na niezmienności Boskiego charakteru. Będzie to także ogromne doświadczenie dla narodu wybranego, narodu twardego karku, że będą przyprowadzeni do łaski i pełni błogosławieństw przez Kościół wywodzący się z pogan.
“Tłumnie będą do niej zdążać wszystkie narody”– właśnie to określenie jest szczególnie interesujące w kontekście antysemityzmu. Widząc ogólnoświatowe nieprzychylne nastawienie do cielesnego narodu wybranego, bardzo trudno sobie wyobrazić to tłumne podążanie do królestwa Izraela. Pamiętajmy, że obecnie większość państw na świecie to różnego rodzaju kraje demokratyczne, republiki. Jest ich 88, a królestw, księstw czy cesarstw mamy 47. Wszystkie one będą się musiały podporządkować absolutnej władzy nowego Królestwa. Będzie panował w nim ustrój, który możemy śmiało nazwać „królestwem teokratycznym”, czyli władza sprawowana będzie jednocześnie przez królów i kapłanów – takiego ustroju jeszcze w nominalnym świecie nigdy nie było.
“Ale wy jesteście rodem wybranym, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem nabytym, abyście rozgłaszali cnoty tego, który was powołał z ciemności do cudownej swojej światłości; Wy, którzy niegdyś byliście nie ludem, teraz jesteście ludem Bożym, dla was niegdyś nie było zmiłowania, ale teraz zmiłowania dostąpiliście.” 1Piotr.2:9-10
WŁADZA W RĘKACH CHRYSTUSA
“I widziałem w widzeniach nocnych: Oto na obłokach niebieskich przyszedł ktoś, podobny do Syna Człowieczego; doszedł do Sędziwego i stawiono go przed nim. I dano mu władzę i chwałę, i królestwo, aby mu służyły wszystkie ludy, narody i języki, Jego władza – władzą wieczną, niezmienną, jego królestwo – niezniszczalne.” Dan.7:13-14
Możemy zatem powiedzieć, że tę sytuację również możemy zaliczyć do rzeczy przygotowanych przez Boga, które nie wstąpiły na umysł ludzki. Inauguracji Królestwa będą towarzyszyły sceny budzące grozę, które wywołując strach i przerażenie świata. Sprawią one, że świat z zadowoleniem uzna Pomazańca Pańskiego za Króla całej ziemi. Ludzie będą życzyli sobie, by Bóg przestał przemawiać do nich w gniewie i dotkliwie okazywać im Swe sprawiedliwe niezadowolenie. Zamiast tego, chętnie będą słuchać wielkiego Pośrednika i uznają Go za Króla (Immanuela) ustanowionego nad nimi przez Jahwe.
Dodatkowo, błogosławieństwo towarzyszące reorganizacji rządu w odnowionym Izraelu, pod nowym prawem, przyniesie tak wspaniałą i szybką zmianę w kwestii dobrobytu dla Izraela, że zadziwi to anarchistyczny i zniechęcony świat oraz skłoni wielu ludzi do pomyślenia i głośnego powiedzenia: „Oszuści, czy nie oszuści, ale działalność tych ludzi twierdzących, że są zmartwychwstałymi prorokami, jest dokładnie tym, czego potrzebuje świat! Dałby Bóg, żeby przejęli oni władzę nad całym światem i zaprowadzili porządek, i pokój wśród naszego ogólnoświatowego bałaganu”. Następnie zaś zwrócą się z prośbą, by owi zdumiewający „książęta” objęli swym zarządem cały świat, skoro ich jarzmo sprawiedliwości okazało się tak korzystne dla Izraela.
ANTYSEMITYZM BEZ PRZYSZŁOŚCI, GDYŻ…
Oczywiste jest, że ziemska faza Królestwa będzie funkcjonowała na warunkach bliskiego związku, społeczności i współpracy z właściwym Królestwem, czyli duchowymi władcami. Będą oni wzajemnie ze sobą spokrewnieni, tak jak ojciec z dziećmi; będą stanowić dwie współpracujące ze sobą części tego samego niebiańskiego rządu, gdzie część niebiańska będzie spełniała funkcje legislacyjne, czyli ustawodawcze, zaś ziemska będzie stanowiła władzę wykonawczą, czyli będzie zapewniała wykonywanie, realizację prawa.
Innymi słowy, Zakon Pański wyjdzie w tym czasie z góry Syon, Królestwa, będzie publicznie głoszony przez „książąt” wszystkim mieszkańcom nowej stolicy świata – Jerozolimy. Słowo Pańskie natychmiast położy kres temu, co już obecnie uważane jest za „krzyczącą niesprawiedliwość”. Reformy moralne zostaną przeprowadzone we wszystkich dziedzinach. Zagadnienia finansowe, społeczne i religijne zostaną dostosowane zarówno do wymogów sprawiedliwości jak i miłości. Sąd będzie wykonywany według sznura, a sprawiedliwość według wagi.
“Dlatego tak mówi Wszechmocny, Pan: Oto Ja kładę na Syjonie kamień, kamień wypróbowany, kosztowny kamień węgielny, mocno ugruntowany: Kto wierzy, ten się nie zachwieje. I uczynię prawo miarą, a sprawiedliwość wagą. Lecz schronienie kłamstwa zmiecie grad, a kryjówkę zaleją wody. I wasze przymierze ze śmiercią zostanie zerwane, a wasza umowa z krainą umarłych nie ostoi się. Gdy nadejdzie klęska potopu, zostaniecie zdeptani” Iz.28:16-18
Mówiliśmy dziś sporo o przyszłej bliskiej współpracy Syjonu z Jerozolimą. Dlatego uważam, że tak jak niezbędne jest abyśmy z tej strony zasłony wyrobili sobie owoce ducha, które są potrzebne nie tylko po to, by udowodnić swoją wierność do Boga i Jego obietnic, ale także aby pokazać, że jesteśmy w stanie funkcjonować w jednym Ciele. Tak samo musimy być w stanie zaakceptować myśl, że Żydzi powrócą do łaski, że to członkowie Kościoła muszą być przepełnieni miłością, radością, pokojem, cierpliwością, uprzejmością, dobrocią, wiernością, łagodnością i wstrzemięźliwością do zarządzania ziemską częścią tego samego Królestwa.
…Z SYJONU WYJDZIE ZAKON, A SŁOWO PANA Z JERUZALEMU
Nie możemy zapominać o słowach św. Pawła: “Mówię tedy: Czy się potknęli, aby upaść? Bynajmniej. Wszak wskutek ich upadku zbawienie doszło do pogan, aby w nich wzbudzić zawiść. Bo jeśli ich upadek stał się bogactwem świata, a ich porażka bogactwem pogan, to o ileż bardziej ich pełnia?” Rzym.11:11-12
Pismo Święte uczy, że członkiem duchowego Izraela nie można stać się inaczej, jak przez wiarę w Syna Bożego, Jezusa Chrystusa. Trzeba również wstąpić na wąską drogę samoofiary i zaparcia samego siebie, aby cierpieć z Chrystusem w czasie obecnym, a w przyszłości uczestniczyć z Nim w Królestwie.
Widzimy, że nagrodą duchowego Izraela jest udział w Królestwie Niebieskim. Cieleśni Izraelici, jak i inni ludzie tego świata, nie dostąpią tej wysokiej nagrody; lecz Królestwo Chrystusowe będzie ustanowione właśnie w celu błogosławienia cielesnego Izraela, a ostatecznie wszystkich narodów ziemi.